W niedzielny poranek 4 października 2020 roku po długiej chorobie w wieku 88 lat zmarła śp. siostra diakonisa Maria Czyż. Pogrzeb odbył się we wtorek 27 października w Dzięgielowie.
Uroczystość pogrzebową prowadził ks. Marek Londzin, proboszcz parafii ewangelickiej w Dzięgielowie i duszpasterz Diakonatu Żeńskiego „Eben-Ezer”. Kazanie wygłosił bp Adrian Korczago, zwierzchnik diecezji cieszyńskiej i przewodniczący Rady Opiekuńczej diakonatu. Na cmentarzu pożegnalne wota biblijne wypowiedzieli bp Adrian Korczago, ks. Marek Londzin, a w imieniu diakonatu siostra przełożona Ewa Cieślar. Bp Adrian Korczago udzielił zebranym końcowego błogosławieństwa.
W czasie kazania, które biskup Adrian Korczago oparł o motto życiowe siostry Marii z księgi Ozeasza 2,21 „I zaręczę cię z sobą na wieki; zaręczę cię z sobą na zasadzie sprawiedliwości i prawa, miłości i zmiłowania. I zaręczę cię z sobą na zasadzie wierności , i poznasz Pana” biskup podkreślił, że dnia 4 października 2020 roku okres zaręczyn dobiegł końca. Zaręczona została zaproszona na ucztę weselną u boku najwspanialszego Oblubieńca. Spełnione zatem, jak wierzymy, zostały obietnice, które stały się wyznacznikiem dni siostry Marii na tym świecie. (…) Dziś żegnamy zaręczoną siostrę Marię, bo wkroczyła w dom niekończącego się wesela. Z biblijnego przesłania wiemy, że otrzyma nową, świąteczną szatę i nowe imię, a to oznacza, że zakończył się czas chodzenia w czarnych „lontach”, jak to określił jej brat, kiedy obwieściła w domu rodzinnym, że podjęła decyzję służenia Bogu. (…) Zaręczyny rozpoczęły się od „czepkowania” w 1961 roku, czyli 59 lat temu. (…) Z tych zaręcznyn, jakże poważnie potraktowanych wynikała jej pracowitość, rzetelność, pasja – co pozostało do końca jej aktywności – produkty nie mogły się zmarnować, trzeba je było przetwarzać. Serwetki musiały być odpowiednio wykrochmalone i wyprasowane, a nawet kiedy już chorowała i wiele rzeczy umykało jej uwadze, lekarstwa musiały być odpowiednio dawkowane, tym samym do głosu dochodziła kontrola dawnej kierowniczki Domu Sióstr Emerytek „Salem”. (…) Od najmłodszych lat życia wykazywała gastronomiczne zamiłowanie. Dlatego zaręczoną Marię wielu będzie miało w pamięci w połączeniu z kuchennym kontekstem. W kuchni czuła się w swoim żywiole, w kuchni dzieliła się swoimi talentami. Niektórzy może pamiętają jeszcze smak jej szarlotki, a wkrótce przypomną sobie o świątecznych piernikach. Ale w swym życiowym testamencie siostra Marai zostawiła nam niezwykle ważne przesłanie, na które warto w chwili pożegnania, zbliżającego się dnia Pamiątki Umarłych czy Niedzieli Wieczności, zwrócić pilną uwagę.
Zaręczyny z Panem mają wieczny charakter, są czymś trwałym, nieprzemijającym, to nie jest chwilowy słomiany zapał – to wzajemna wierność, wielokrotnie potwierdzana ze strony Boga, chociażby podczas trudnych operacji lub wielu dolegliwości.
Podstawą zaręczyn jest miłość, która wyraża się w zmiłowaniu się nad naszymi słabościami, potknięciami, a niejednokrotnie naszą niewiernością. Ta miłość zwieńczona na krzyżu Golgoty stanowi dla nas wspaniałą szansę. Ona uzdatnia nas do podejmowania prób wierności wobec Boga. Ta miłość pozwala nam odczuwać Bożą sprawiedliwość, gdy umieszczeni zostajemy w życiodajnych ramach prawa, Jego 10 słów, które wyznaczają nam bezpieczne granice naszego pielgrzymowania.
W takim stanie zaręczyn z Bogiem może się realizować to, co prorok Ozeasz opisuje jako Bożą obietnicę – „Poznasz Pana”. (…)
Poznanie Pana urzeczywistnia się tu i teraz, kiedy Bóg ociera nam łzy, kiedy dodaje otuchy, kiedy pozwala przekierować wzrok z przemijalności i nietrwałości na wieczność, w której u Jego boku nie będzie łez, bólu, cierpień, pożegnań, śmierci. Bo rozpocznie się czas niczym niezmąconego wesela – podkreślił biskup.
Siostra Maria Czyż urodziła się 16 stycznia 1932 roku w Wiśle. W 1959 roku została przyjęta do Diakonatu Żeńskiego „Eben-Ezer” w Dzięgielowie jako kandydatka na diakonisę. W październiku 1961 roku otrzymała strój siostry próbnej, a 30 listopada 1969 roku została wyświęcona na diakonisę przez bp. Andrzeja Wantułę.
Siostra pracowała w kuchni Domu Sióstr, a w latach 1975-1999 była odpowiedzialna za funkcjonowanie Domu Sióstr Emerytek „Salem” w Dzięgielowie.