Ruch gromadkarski na Mazurach

Mazury budzą zachwyt, zwłaszcza wśród osób przyjeżdżających na letni odpoczynek albo odbywają wędrówki po miejscach, które z różnych powodów wydają im się ciekawe. Jednak mało kto wie, że polskość nie pojawiła się tu w 1945 roku, lecz trwała od wielu wieków – zapisana w Bibliach, śpiewnikach, postyllach. A przede wszystkim – w świadomości ludzi, którzy podczas nabożeństw śpiewali polskie pieśni i psalmy w przekładzie Jana Kochanowskiego.

Mazurzy, czyli rdzenni mieszkańcy Mazur, słynęli z religijnego nastawie­nia do życia oraz pobożności. Niemal wszyscy deklarowali, że pilnie uczęsz­czają do kościoła, że gorliwie biorą udział we wszystkich religijnych prak­tykach i starannie obserwują ceremo­nie kościelne. W rzeczy samej, reli­gijność Mazurów świadczyła o głębo­kiej duchowości tych ludzi i bardzo różniła się od religijności osób innych wyznań.

WIĘCEJ: „ZWIASTUN EWANGELICKI” NR 11/2018 >>